Z ciekawostek filipińskich: muszę stwierdzić, że mój telefon jest niekompatybilny z tutejszym morzem. Po krótkiej kąpieli i kilku dniach suszenia nadal nie chce ze mną współpracować. No trudno, może w Polsce uda się go naprawić w ramach gwarancji. Także przestroga dla przyszłych podróżników - nie wchodzić do morza ani oceanu z telefonem ;)
Niedzielę Wielkanocną spędziliśmy nad morzem:
Aga za barem:
Wódka się ogrzewa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz